piątek, 16 listopada 2012

Żółty króluje...jesienne klimaty

 Jestem minimalistką. Mniej znaczy więcej, jak mówił pewien sławny architekt. Nie lubię zbędnych dekoracji, bibelotów, figurek o przedziwnych kształtach, wypchanych zwierząt, poroży itp.we wnętrzach, w których mieszkam. Zdecydowanie jestem za surowością i przede wszystkim czystością, szeroko rozumianą. Jak to jednak w życiu bywa, wyjątki od reguły się zdarzają i u mnie. Uległam urokowi jesieni. Dom opanował kolor żółty. W każdym kącie leża orzechy, kasztany, piętrzą się stosy liści, przyniesionych ze spacerów, przetwory zamiast do piwnicy trafiły na okno...nie wiem ile wytrzymam z takim szaleństwem dekoracji:) Póki co mi się podoba. A jak Wam ?   

















































 
 




























1 komentarz:

  1. Moim zdaniem naprawdę warto zakupić sprzęt z górnej półki - starczy na lata! Jesteśmy w takich czasach, gdzie rozwój w końcu stanie. Na stronie Credy24 są fajne oferty pożyczek na tego typu rzeczy. Polecam dodatkowe info u nich na stronie.

    OdpowiedzUsuń