piątek, 18 stycznia 2013

Le CUBE ORANGE czyli KROPLA POMARAŃCZY  w szarej rzeczywistości

Pewnie to za sprawą pogody, szaro-deszczowej, braku słońca, smogu, który panuje nad Krakowem, zaczęłam szukać czegoś energetyzującego i pobudzającego. Oczywiście nic tak dobrze nie działają na mnie jak KOLORY i a szczególnie pomarańczowy. Nic tu odkrywczego, od dawna wiadomo, że właśnie ten kolor ma takie działanie na otoczenie. Pomarańczowy to jeden z najradośniejszych kolorów, kojarzy się z wieloma przyjemnymi rzeczami: owocami cytrusowymi,motylami, ogniem, zachodami słońca, wakacjami itp. 
Sprzyja pogodnym  myślom, zwiększa motywacje do działania, wzmacnia poczucie własnej wartości.
Nie wiem czy takie znaczenie koloru pomarańczowego, stało się źródłem inspiracji dla architekta, który stworzył Le Cube Orange. Wiem jedno: budynek jest oryginalny  piękny, a jego barwa jest jego głównym atutem. KOLOR ma ZNACZENIE. Tworzy architekturę i przestrzeń, w której się znajduje.





 Budynek Le Cube Orange powstał w 2010 w starej dzielnicy portowej  w Lyonie, we Francji. Zaprojektowali go architekci  z biura Jakob + MacFarlane architectes z Paryża.


Plan przestrzenny zakładał przekształcenie starych doków, pełniących funkcję magazynów, w nową, nowoczesną JAKOŚĆ. Miała ona  łączyć  stare dziedzictwo przemysłowe z nowym aspektem architektonicznym, handlowym i kulturowym. Słowem dzielnica miała " odżyć", być ciekawa dla ludzi tam pracujących i odwiedzających, a nowe budynki miały spełniać te oczekiwania.





Le Cube Orange, to budynek "kostka" z ogromnym, wyrzeźbionym otworem. Wygląda to trochę tak, jakby ktoś wkręcił się w bryłę i pozostał po tym ślad. Zabieg ten, nie został wprowadzony bez przyczyny. Służy to większemu doświetleniu biur znajdujących się w budynku, zwiększeniu przepływu powietrza czy dostarczeniu pracującym wspaniałych widoków. Zarówno na otoczenie portu, jak i na całą panoramę miasta Lyon. 




Na samej górze, znajduje się ogromny taras widokowy, jako dodatkowa przestrzeń spotkań. 
Cała elewacja budynku wykończona jest ażurowymi ekranami, z powycinanymi przypadkowo otworami.  Zabieg ten tworzy ciekawą grę światła i cienia. Od zewnątrz bryła budynku nie wydaje się dzięki temu masywna i przytłaczająca, a wewnątrz tworzy bardzo ciekawą dekorację.











Myślę sobie, że budynek będzie się dobrze starzał. Ewentualne uszkodzenia  ekranów, nie będą szpecące, jeden otwór w tą czy inną stronę nie będzie grał różnicy. Budynek już na wstępie wygląda jakby go dopadła rdza, a większości kojarzy się to z dziurami sera szwajcarskiego :) Kolor pomarańczowy idealnie sprawdza się w przestrzeniach biurowych, zwiększa wydajność pracowników i wpływa korzystnie na ich samopoczucie. Z drugiej strony jest barwą bardzo kojarzoną z przemysłem, więc znajduje się we właściwym miejscu, na właściwym budynku. MK
Zdjęcia z :

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz